czwartek, 4 września 2014

"ROZWINĘŁAM SIĘ NA WIELU PŁASZCZYZNACH"- wywiad z Bernadettą Gilarską o uczestnictwie w Szkole Profesjonalnego Coachingu.



Małgorzata Zięba: Witaj Bernardetto! Cieszę się, że zgodziłaś się opowiedzieć o Twojej przygodzie ze Szkołą Profesjonalnego Coachingu. Ile czasu minęło od zakończenia szkoły?

Bernadetta Gilarska
Bernadetta Gilarska: Szkołę skończyłam w listopadzie 2013 r.

MZ: Dlaczego postanowiłaś się zapisać do szkoły, na co liczyłaś?

BG: Chciałam zdobyć solidne podstawy merytoryczne i umiejętności potrzebne do prowadzenia coachingu. Przy wyborze szkoły kierowałam się zasadą – „minimum koniecznej teorii, a maksimum praktyki”.
 
MZ: Oczekiwania zostały spełnione? 

BG: Pod tymi względami szkoła spełniła moje oczekiwania. Otrzymałam to czego chciałam a nawet więcej :)

MZ: Powiedz coś więcej o tym "więcej" :)? 

BG: Szkoła przyczyniła się do mojego rozwoju. Rozwinęłam się na wielu płaszczyznach. W płaszczyźnie edukacyjnej zdobyłam wiedzę i umiejętności z zakresu różnorodnych metod wykorzystywanych w coachingu. Jeśli chodzi o płaszczyznę społeczną, to poszerzyłam swoje umiejętności komunikacyjne i interpersonalne. Co do sfery emocjonalnej, to pogłębiłam swoją uważność i samoświadomość w kontekście relacji z innymi i samą sobą. Warto dodać, że oprócz wymienionych walorów Szkoła dała mi wiele wspaniałych przeżyć, łez wzruszenia i łez śmiechu :).

MZ: Czy coś Cię zaskoczyło, czegoś nie przewidziałaś?

BG: Nie przewidziałam tego, że przeżyję taki wzmacniający i prawdziwy kontakt z ludźmi z grupy i dostanę tyle wartościowych informacji zwrotnych na temat mojej pracy coachingowej i siebie samej.

MZ: Dodatkowa wartość?

BG: Tak, największą wartością byli ludzie – koleżanki i koledzy z grupy oraz trenerzy, od których bardzo dużo się nauczyłam. 

MZ: A jak oceniasz Szkołę teraz, kiedy jesteś już absolwentką? Jak ją wspominasz i czy byś ją poleciła?

BG: Szkoła Profesjonalnego Coachingu to wspaniała, niezapomniana podróż, w trakcie której przeszłam wewnętrzną przemianę, doświadczyłam zmiany coachingowej na sobie i odkryłam jak wiele może dać człowiek. Poznałam tu wartościowych i świadomych ludzi, którzy towarzyszyli mi w tej podróży. Trenerzy inspirowali do zmiany, do kreatywności, do poszerzenia perspektywy i do otwartości. Bardzo chętnie dzielili się swoją wiedzą i bogatym doświadczeniem. Bezcenne! Z całego serca polecam.

MZ: Wiele absolwentów szkoły mówi, że ich życie zmieniło się na lepsze. Ty też mówiłaś przed chwilą o wewnętrznej przemianie, zmianie na sobie. Opowiesz o tym?

BG: Coaching i praca nad sobą zmieniły mój sposób myślenia i działania co przełożyło się na moje życie osobiste i zawodowe. Poszerzyłam swoje umiejętności komunikacyjne i interpersonalne. Zdecydowanie lepiej radzę sobie z przeszkodami wykorzystując narzędzia wspierające mnie do efektywnego działania. Generalnie podniosła się jakość mojego życia. Przyszłam do Szkoły w momencie gdy byłam na rozdrożu i czułam się zagubiona, następnie przeszłam trudny i zarazem rozwijający czas własnej przebudowy siebie, a wyszłam ze Szkoły z poczuciem, że stworzyłam się na nowo. Dokopałam się do źródła własnej mądrości i siły, doceniłam swoje zasoby i zaakceptowałam siebie taką jaka jestem, z całym swoim bogactwem inwentarza. Dzięki temu odzyskałam wewnętrzny spokój i uwierzyłam w siebie. 

MZ: Ciekawi mnie czy zdarzały się trudne momentu podczas trwania szkoły?

BG: Tak. Sprawdziłam co stoi na mojej drodze i przeszkadza w osiągnięciu czego pragnę czyli zmierzyłam się ze swoimi ograniczającymi przekonaniami i lękami. Musiałam także przełamać trudności natury fizycznej. Mam na myśli bóle kręgosłupa czy zmęczenie.

MZ: Coaching chyba sporo Ci dał? Czym jest teraz dla Ciebie?

BG: Coaching to moja pasja, która daje mi poczucie ogromnej satysfakcji. Daje mi też poczucie, że to co robię ma sens.  To właśnie coaching pozwolił mi skonsolidować moje zdolności, umiejętności i doświadczenia, jakie zdobyłam w czasie życia zawodowego i osobistego.

MZ: Czym się zajmujesz? Działasz w obszarze coachingowym ? 

BG: Pracuję w dziale personalnym w korporacji. Jestem członkiem Klubu Izby Coachingu i współpracuję z Dolnośląskim Oddziałem Izby Coachingu. Prowadzę sesje indywidualne z zakresu life coachingu i career coachingu. Od marca tego roku jestem w programie szkoleniowo-coachingowym STARTUJ JAKO COACH! Małgosi Żukowskiej. Przygotowuje mnie do prowadzenia własnego biznesu coachingowego. Pozwolił mi wreszcie określić z kim chcę pracować i w czym pomagać.

MZ: A z kim chcesz pracować i w czym pomagać :)?    

BG: Chcę pracować z kobietami, które czują się zagubione w pracy i życiu oraz zapominają o sobie chcąc sprostać wysokim oczekiwaniom innych i samej siebie.
Chcą odnaleźć w sobie siłę i wszelkie umiejętności do działania by uwierzyły w swoje możliwości. Pragnę im pomóc w odszukaniu drogi do prawdziwej siebie i znalezieniu klucza do swojego osobistego i zawodowego rozwoju wykorzystując swoje mocne strony i talenty, a także zrealizowaniu się w życiu i pracy zgodnie z własnymi pragnieniami i wartościami. 

MZ: Brzmi świetnie! Chyba nie muszę pytać... ale zapytam :): czy gdybyś raz jeszcze mogła podjąć decyzję o rozpoczęciu SPC, to czy byś to zrobiła?

BG: Myślę, że tak.

MZ: Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów coachingowych i nie tylko!


UWAGA! XX edycja Szkoły Profesjonalnego Coachingu rusza 22 listopada.2014! Zapraszamy [klik]

***************************************************************************************************

Małgorzata Zięba - koordynator Szkoły Profesjonalnego Coachingu, certyfikowany coach, psychodietetyk.

Bernardetta Gilarska - absolwentka Szkoły Profesjonalnego Coachingu (edycja XIV), certyfikowany coach.  www.zmieniajsie.com


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz