Na Powroźniczej zawitała WIOSNA! Choć pogoda za oknem bywa markotna, a do kalendarzowej wiosny zostało kilka dni, postanowiliśmy nie poddać się marazmowi szarości i zapraszamy Was już 29 marca na "Dzień dbania o siebie".
W programie spotkania:
- Wiosenne porządki w diecie (‘The best of’ w twoim koszyku na zakupy)
- Dlaczego wbrew postanowieniom często jemy za dużo?- Jakie potrzeby zaspokajamy jedzeniem?
- Jak żyć 100 lat (czy zdrowa dieta wystarczy)?
- Z talerza do głowy – zmień dietę, zmień umysł!
- Jak czytać etykiety (czyli z chemicznego na ludzki)?
- Czym jest marketing otyłości (jak nie dać się zmanipulować)?
- Co to jest margines bezwiedności, moment Harajuku?
- Co oznacza powtarzane na Okinawie powiedzenie Hara Hachi Bu?
- Twoje „koło zdrowia”- coachingowe podejście
- Wiosenne porządki w diecie (‘The best of’ w twoim koszyku na zakupy)
- Dlaczego wbrew postanowieniom często jemy za dużo?- Jakie potrzeby zaspokajamy jedzeniem?
- Jak żyć 100 lat (czy zdrowa dieta wystarczy)?
- Z talerza do głowy – zmień dietę, zmień umysł!
- Jak czytać etykiety (czyli z chemicznego na ludzki)?
- Czym jest marketing otyłości (jak nie dać się zmanipulować)?
- Co to jest margines bezwiedności, moment Harajuku?
- Co oznacza powtarzane na Okinawie powiedzenie Hara Hachi Bu?
- Twoje „koło zdrowia”- coachingowe podejście
Zaintrygowani? Zatem aby umilić czas oczekiwania przygotowaliśmy kolejny wywiad z serii "Basia pyta..." tym razem w tematyce psychodietetyki, zdrowia i samopoczucia. Jak żyć sto lat? Wywiad z Małgorzatą Ziębą - psychodietetykiem i coachem. Przeczytajcie sami!
*************************************************************************
Basia: Dzień dbania o siebie czyli...
Gosia: Spotkanie związane z tematami, które w obliczu wiosny zyskują na znaczeniu. Po zimie chcemy coś zmienić, często zaczynając od swojego wyglądu. Robimy różnorakie porządki... w szafie, w lodówce, w ogrodzie. Wraz z rozkwitającą przyrodą sami chcemy kwitnąć. Planujemy odmłodnieć, wypięknieć, wyszczupleć :)... a nie zawsze to proste...
Nie trzeba się już będzie chować pod grubymi swetrami co niektórych może niepokoić. W dniu dbania o siebie chodzi o motywację i energię do dobrych dla nas zmian. A w grupie o to raźniej. Będzie miejsce na dyskusje, krótkie inspirujące filmiki, ćwiczenia coachingowe oraz ciekawostki psychodietetyczne. Czyli radość i dobra zabawa!
B: Czy "dzień dbania o siebie" jest adresowany tylko do kobiet?
G: Nie tylko. Panowie będą bardzo mile widziani :). Dzień dbania o siebie to nie plotki i rozmowy o ładnym makijażu czy najskuteczniejszej diecie cud. To dyskusja o zdrowiu, które jest wartością nie do przecenienia. A wiąże się ono z wieloma sprawami: i z wyglądem, z akceptacją siebie, z dobrym samopoczuciem, kondycją, energią, także z wagą - to wszystko jest istotne dla obydwu płci. Ostatnio np. byłam pod dużym wrażeniem przekąsek jakimi uczestnicy męskiego kręgu się raczyli. Nie były to stereotypowe chipsy, a seler naciowy z ziołowymi dipami :) Chociażby to świadczy o tym, że obydwie płcie chcą o siebie dbać- i bardzo słusznie!
Nie trzeba się już będzie chować pod grubymi swetrami co niektórych może niepokoić. W dniu dbania o siebie chodzi o motywację i energię do dobrych dla nas zmian. A w grupie o to raźniej. Będzie miejsce na dyskusje, krótkie inspirujące filmiki, ćwiczenia coachingowe oraz ciekawostki psychodietetyczne. Czyli radość i dobra zabawa!
B: Czy "dzień dbania o siebie" jest adresowany tylko do kobiet?
G: Nie tylko. Panowie będą bardzo mile widziani :). Dzień dbania o siebie to nie plotki i rozmowy o ładnym makijażu czy najskuteczniejszej diecie cud. To dyskusja o zdrowiu, które jest wartością nie do przecenienia. A wiąże się ono z wieloma sprawami: i z wyglądem, z akceptacją siebie, z dobrym samopoczuciem, kondycją, energią, także z wagą - to wszystko jest istotne dla obydwu płci. Ostatnio np. byłam pod dużym wrażeniem przekąsek jakimi uczestnicy męskiego kręgu się raczyli. Nie były to stereotypowe chipsy, a seler naciowy z ziołowymi dipami :) Chociażby to świadczy o tym, że obydwie płcie chcą o siebie dbać- i bardzo słusznie!
B: Jak żyć 100 lat? Dowiemy się tego na warsztatach?
G: Na pewno poruszymy ten temat...a czy się dowiemy? :) Na pewno postaram się przybliżyć sposoby myślenia osób, które pomimo sędziwego wieku maja wciąż dużo energii i nie mam tu na myśli tylko "dziarskiego dziadka" którego filmiki na youtubie biją rekordy popularności. Dodam tylko, że to sposoby nie tylko związane z dietą.
B: Czym zajmuje się psychodietetyka?
G: Najprościej można określić psychodietetykę, jako naukę zajmującą się psychologicznymi aspektami odżywiania się człowieka. Jednak tak naprawdę jest to bardziej złożone. Gdyby jedzenie było wyłącznie „paliwem”, które zaspokaja tylko biologiczne potrzeby organizmu odchudzanie, czy leczenie zaburzeń odżywiania nie byłoby tak skomplikowane…Odczuwanie głodu i sytości nie jest regulowane jedynie mechanizmem fizjologicznym. To co wpływa na nasze apetyty, jest związane nie tylko z psychologią, ale też z genetyką, z socjologią, medycyną, a nawet z historią . Specjaliści od żywienia, dietetycy, lekarze, doradcy żywieniowi osobom ważącym za dużo przeważnie dają taki przekaz „Twoje problemy dotyczą jedzenia, jesz za dużo, nie tak jak trzeba, niezdrowo, zbyt kalorycznie, musisz koniecznie zabrać się za dietę, przejąć kontrolę, naprawić siebie”. Psychodietetyka podchodzi do sprawy inaczej. Zakłada, że problemy z wagą mogą wywoływać wyzwania życiowe, napięcia, trudy, które pozornie nie mają nic wspólnego z samym jedzeniem, jednak generują z nim problemy. Często wskazujące na coś bardzo istotnego, na miejsce gdzie tak naprawdę rozgrywa się prawdziwa „akcja”.
G: Najprościej można określić psychodietetykę, jako naukę zajmującą się psychologicznymi aspektami odżywiania się człowieka. Jednak tak naprawdę jest to bardziej złożone. Gdyby jedzenie było wyłącznie „paliwem”, które zaspokaja tylko biologiczne potrzeby organizmu odchudzanie, czy leczenie zaburzeń odżywiania nie byłoby tak skomplikowane…Odczuwanie głodu i sytości nie jest regulowane jedynie mechanizmem fizjologicznym. To co wpływa na nasze apetyty, jest związane nie tylko z psychologią, ale też z genetyką, z socjologią, medycyną, a nawet z historią . Specjaliści od żywienia, dietetycy, lekarze, doradcy żywieniowi osobom ważącym za dużo przeważnie dają taki przekaz „Twoje problemy dotyczą jedzenia, jesz za dużo, nie tak jak trzeba, niezdrowo, zbyt kalorycznie, musisz koniecznie zabrać się za dietę, przejąć kontrolę, naprawić siebie”. Psychodietetyka podchodzi do sprawy inaczej. Zakłada, że problemy z wagą mogą wywoływać wyzwania życiowe, napięcia, trudy, które pozornie nie mają nic wspólnego z samym jedzeniem, jednak generują z nim problemy. Często wskazujące na coś bardzo istotnego, na miejsce gdzie tak naprawdę rozgrywa się prawdziwa „akcja”.
B: Wiele osób, zwłaszcza gdy nadchodzi wiosna, wręcz obsesyjnie przechodzi na różnego rodzaju diety. Czy na warsztatach poznamy tę jedyną właściwą dietę?
G: Właściwie odpowiedziałam na to pytanie wcześniej. Nie, nie będzie o diecie cud, bo chyba już wiemy, że takie nie istnieją. Jestem zwolenniczką podejścia by każdy jadł to co lubi i to co mu służy, żeby wybrał z tych wielu propozycji coś dla siebie, nie gubiąc intuicji i rozsądku. Najlepiej wypracować zdrowy sposób odżywiania się obowiązujący przez całe życie niż od czasu do czasu gubić kilogramy, potem je odzyskiwać, i znów gubić itd... Ale oczywiście ta pierwsza opcja wymaga cierpliwości, dlatego przegrywa z propozycjami krótkich, łatwych diet. Na warsztacie oczywiście możemy o tym podyskutować szerzej.
G: Właściwie odpowiedziałam na to pytanie wcześniej. Nie, nie będzie o diecie cud, bo chyba już wiemy, że takie nie istnieją. Jestem zwolenniczką podejścia by każdy jadł to co lubi i to co mu służy, żeby wybrał z tych wielu propozycji coś dla siebie, nie gubiąc intuicji i rozsądku. Najlepiej wypracować zdrowy sposób odżywiania się obowiązujący przez całe życie niż od czasu do czasu gubić kilogramy, potem je odzyskiwać, i znów gubić itd... Ale oczywiście ta pierwsza opcja wymaga cierpliwości, dlatego przegrywa z propozycjami krótkich, łatwych diet. Na warsztacie oczywiście możemy o tym podyskutować szerzej.
B: Na koniec, może jakiś żart psychodietetyczny?
G: <śmiech> Dlaczego Robin Hood? - Bo nie jadł! :)
I może coś nie do końca zabawnego ale może się mieścić w tej kategorii. Wciąż zadziwia mnie jak dużą rolę w osiągnięciu celu klienci kładą w specjalistach (coachu,psychodietetyku itp.) Miałam raz klientkę, która na pierwszym spotkaniu powiedziała, że słyszała iż niektórzy ludzie kiedy się stresują objadają się (do tej grupy się zaliczała) i że są tacy, którzy tracą apetyt i pod wpływem stresu w konsekwencji chudną. A skoro jestem psychodietetykiem być może będę umiała zrobić coś takiego by znalazła się w tej drugiej grupie ludzi. Niestety musiałam rozczarować klientkę, że nie posiadam takich mocy :)
G: <śmiech> Dlaczego Robin Hood? - Bo nie jadł! :)
I może coś nie do końca zabawnego ale może się mieścić w tej kategorii. Wciąż zadziwia mnie jak dużą rolę w osiągnięciu celu klienci kładą w specjalistach (coachu,psychodietetyku itp.) Miałam raz klientkę, która na pierwszym spotkaniu powiedziała, że słyszała iż niektórzy ludzie kiedy się stresują objadają się (do tej grupy się zaliczała) i że są tacy, którzy tracą apetyt i pod wpływem stresu w konsekwencji chudną. A skoro jestem psychodietetykiem być może będę umiała zrobić coś takiego by znalazła się w tej drugiej grupie ludzi. Niestety musiałam rozczarować klientkę, że nie posiadam takich mocy :)
**************************************************************************
Już nie możemy się doczekać warsztatów! Mamy nadzieję, że i Was zachęcił wywiad z Gosią.
Koniecznie zapiszcie w kalendarzach:
Dzień dbania o siebie - 29 marca 2014 r. godz. 9.30 - 15.30
ul. Powroźnicza 6/2 Kraków
Zapraszamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz